Tu zaczyna się magia...
Byliście jeszcze na ziemi, gdy doszły do Was słychy o złym smoku, który niszczył Was cmentarz. Wzbiliście się w górę i ruszyliście w tamtą stronę.
***
W tym czasie smok wydawał rozkazy swoim poddanym.
- A więc... - Powiedział swoim donośnym głosem. - Niszczymy to co tutaj jest. Pokażemy im, że zajmując te tereny źle robili. - Kontynuował mówiąc swoim podłym głosem do 5 smoków, które były razem z nim. Smoki te były jeszcze słabe, za dużo nie potrafiły i nie zawsze umiały sobie poradzić w sytuacji, ale bowiem były jeszcze nie doświadczone, a to ich pierwsze zadanie.
Offline
Moje serce , jakby miało własny rozum chciało krzyczeć "Zabić!".
- Swelo , mam pomysł.Co ty na to bym ja rozpoczął walkę , a ty na mój znak byś podłączył się i zaatakował smoka od tyłu?Nic mi się nie stanie , no chyba , że stracę całe życie , ale nie doznam żadnej kontuzji więc to ja powinienem iść.Co ty na to?
Offline