Tu zaczyna się magia...
Jaskinia nie była jakaś nie zwykła, wejście do niej było zawiłe, początek to wąski, lecz krótki korytarz, w którym zmieści się jeden dorosły smok. No i góra dwa pisklaki w wieku 5 księżyców. Dalej, po minięciu przedsionka, jaskinia tworzyła kopułę, na którą nie dało się wdrapać, i która nie posiadała żadnego stalagmitu i stalaktytu. W jednym z kątów na ścianie groty widniał mech, który tworzył cieplejszą część jaskini, dzięki czemu nadawała się do leżenia, również na ziemi w tej samej części jaskini na ziemi znajdował się zielony porost, który świadczył o czystości powietrza. Porost ten tworzył wygodne posłanie, na którym można było ułożyć swe zmęczone kości.
Offline
Szklana jeszcze chyba tej jaskini nie widziała. Stanęła w przejściu.
- Mogę wejść? - zapytała.
Offline
- Ależ oczywiście. - Skinął łbem od razu na powitanie. - Co Cię sprowadza do mnie? - Zapytał nowo przybyłą. - A gdzie moje maniery! - Powiedział nieco zdenerwowany na siebie. - Jestem Yoshi. Jedyny drzewny smok na tym terenie. Na razie jedyny. - Powiedział lekko zdezorientowany. - A ty? - Zapytał zaciekawiony jak się zwie smoczyca, która przybyła w jego skromne progi.
Offline
- Co mnie sprowadza? Zwiedzam teren zaciekawiona jaskinią. - podeszła bliżej do smoka szczerząc kły w uśmiechu. - Ja? Jestem smokiem Skrajnym. Mieszanką: Północny x Powietrzny x Morski. Trzy rasy, jestem pierwszym smokiem takiej krzyżówki. Moja mama była krzyżówką Północny x Powietrzny, a tata Morskim.
Spojrzałam do góry przyglądając się jaskini. - A ja mieszkam wysoko w górach. A właśnie, jestem Szklana.
Offline
Przelatuje obok, a widąc kilka smoków zniżam lot i ląduje nie daleko Elementa.
- Mogę sie dołączyć do rozmowy ? Jestem Aris...
Offline
Odwróciła się.
- A pukanie? Element naucz się tego wreszcie. - warknęła. - Yoshi się zablokował i się nie odzywa. Więc proponuję pójść do mnie, tam porozmawiamy. Popatrzyła na wszystkich tu zebranych.
Offline
Machnela skrzydlami.
-To chodzmy. - powiedzala wznoszac sie w powietrze.
Offline
- Za mną. - skinęła głową do Metalowej i poleciała do swojej groty.
Offline